28 listopada 2019 Autor: Katarzyna Wyszomierska

Nie można żyć obojętnie. Rozmowa z Tomkiem Sikorą

Tomasz Sikora: „Nie można żyć obojętnie”

Uznany fotograf, autor teatralnych i filmowych plakatów czy ilustracji książkowych był twórcą kampanii “Nie świruj, idź na wybory”. O kulisach kampanii, orędziu marszałka Grodzkiego, wyzwaniach „nowej ery” rozmawiał z Katarzyną Wyszomierską.

Katarzyna WyszomierskaPracowałeś nad projektami dla europejskich i amerykańskich agencji reklamowych. Swoją wiedzę i doświadczenie w projektach komercyjnych użyłeś do wymyślonego przez siebie projektu społecznego. (…) Jak to było zorganizowane?

Tomasz Sikora: To była akcja społeczna, która za sprawą propagandy i mediów rządowych została upolityczniona. Ideą akcji „Nie świruj, idź na wybory” było sprowokowanie młodych ludzi do głosowania. To hasło jest takim kumpelskim klepnięciem po ramieniu i pociągnięcie za sobą, zamiast moralizatorskiego przekonywania jak ważne jest głosowanie w kontekście ich przyszłości. Istotą tego działania było dotarcie do jak największej ilości ludzi. Tak też została wymyślona, bowiem autor i pomysłodawca każdego filmiku publikował go na swojej stronie. Miał też dostęp do innych filmików zawieszonych na Google Drive.

“Nie świruj, idź na wybory” to hasło, które podbiło internet. Nieprzychylne komentarze miał tytuł akcji, a także film z udziałem aktora Wojciecha Pszoniaka, który “parodiował niepełnosprawnych” jak oceniła to część odbiorców...

Wtrącę: okazało się, że pierwsze dni to prawie milion odsłon i 25 000 udostępnień. Następnego dnia poszło w eterze hasło „stygmatyzacja niepełnosprawnych” co miało zabić tę akcję. (…) Postanowiłem nie cenzurować doboru ludzi, którzy chcieli wziąć udział w  akcji i ich pomysłów. Jeśli miała być oddolną i społeczną, tworzoną przez nich samych to wszelka strategia blokowałaby jej spontaniczność. Paradoksalnie więc krytyka sprzyjała rozszerzaniu się akcji. (…)

Lech Wałęsa przemawiając w podkomisji Izby Reprezentantów podczas niedawnej wizyty w USA powiedział “Naszemu pokoleniu udało się, ale na horyzoncie jest nowa era”. Jakie “w nowej erze” stoją wyzwania przed Polską i światem?

Jeśli dobrze rozumiem słowa Lecha Wałęsy nową erą jest zalewający cały świat populizm, który służy jedynie zdobyciu i utrzymaniu władzy. Efektem takich działań jest rodzenie się autorytaryzmów i gwałtowne ograniczanie wolności w dostępie do informacji i wiedzy. Powoduje to spadek poziomu kultury i przyzwolenie na przewodnictwo ludzi bardzo przeciętnych i bez skrupułów. Przez swoją dyspozycyjność wobec autorytarnych polityków, ludzie ci nie tworzą prawdziwych autorytetów, a raczej fałszywe elity.

Jaka będzie ta „nowa era” dla ludzi Twoich profesji? Pytam o światowe trendy czy potrzeby…

Wydaje mi się, że w takich zawirowanych czasach nie powinno się żyć obojętnie i koncentrować tylko na sobie i swojej karierze zawodowej. Takie czasy szczególnie wymagają etycznej i zaangażowanej postawy zarówno w sprawach małych jak i wielkich. 

A jeśli chodzi o reklamę to jej autorzy powinni wykorzystywać jej ogromną siłę oddziaływania nie tylko do reklamowania produktu, ale również do kształtowania poczucia estetyki i utrzymywania pewnego poziomu intelektualnego. A jeśli się da to wykorzystać ją również w aspekcie społecznym, tak jak np. kampania Benettona przeciwko rasizmowi czy ta uświadamiająca o zagrożeniu HIV, czy ostatnia ING banku o ekologii.

Czy rządy PiS Twoim zdaniem sprzyjały/sprzyjają twórcom?

Istotą twórcy jest jego niezależność. Kultura cenzurowana sprzyja tylko i wyłącznie rządzącym. Wymiana elit na stanowiskach dyrektorskich w teatrach czy instytutach kultury jedynie ze względów politycznych, a co za tym idzie odcięcia najzdolniejszych od dofinansowania ich projektów, prowadzi do zahamowania rozwoju kultury, która jest podstawą istnienia narodu.

Wywiad w całości będzie można przeczytać na portalu https://www.skwerwolnosci.eu/