6 listopada 2019 Autor: Paweł Olbrych

Szach-mat Donalda Tuska

Rok 2014 D. Tusk opuszcza rząd i przestaje być premierem. Obejmuje funkcję, której nikomu wcześniej z polskich polityków nie dane było osiągnąć. Zostaje Przewodniczącym Rady Europejskiej. Uczy się szybciej niż ktokolwiek i staje się istotnym graczem w polityce Unii i jej relacjach na świecie, negocjuje, balansuje, poucza największych, ale przede wszystkim słucha. Być może to właśnie ta cecha doprowadziła go do podjęcia decyzji o niekandydowaniu na urząd Prezydenta 2020. I bynajmniej nie chodzi o sondaże, które dziś już tak chętnie pokazywane mówią, że Tusk jest niewybieralny. To tak nie działa. Dla przypomnienia w roku 2015 B. Komorowski miał genialne sondaże i był wybieralny, a przegrał z mało znanym politykiem drugiego rzędu A. Dudą.

Co więc stoi za tą decyzją? Załóżmy dwie istotne hipotezy. Trzeba pamiętać, kto stoi na czele PO, jak tą partią zarządza i jakie wyciąga wnioski z bieżącej polityki. Partia, która miałaby być wsparciem dla D. Tuska stałaby się jego kulą u nogi i być może Schetyna miał plan na tak silne osłabienie wyniku Tuska, by już nikt nie mógł powiedzieć, że Tusk jest niezniszczalny. Zniszczyłby go Schetyna. Dlaczego? To akurat proste i chyba jasne dla wszystkich. Grzegorz wiecznie numer 2, z kompleksami, alter ego Tuska, które niszczy Schetynę każdego dnia. Ta relacja ma coś w sobie z uzależnienia. Niszczy i zabija Schetynę, więc zabicie swojego Guru byłoby dla niego wybawieniem.

Druga sprawa to niemoc intelektualna PO, od 5 lat nie mamy konkretnej propozycji na przyszłość, a próby wyjścia z tego kręgu, ledwo widoczne, nie stanowią o całościowej propozycji jaką PO miałaby dla ludzi. D. Tusk wyprzedzał myślami i rozgrywał jak szachista. Dzisiejsza Platforma tkwi w chwałach zwycięstw z lat poprzednich, nie dostrzegła, że ma innego lidera i inne myślenie. To właśnie sposób myślenia Schetyny doprowadził do zmiany w Tusku i wywrócenia stolika, przy którym siedzi “Wieczny Numer 2”.

Ta decyzja zmienia sytuacje nie tylko  w PO, ale  po całej stronie opozycyjnej. Donald Tusk, był jednoosobową odpowiedzią na wszystkie pytania o przyszłość, dla niektórych wybawicielem od zła, jeźdźcem na białym koniu, a on po prostu jest bardzo dobrym szachistą, który dostrzegając zagrożenia wew. dla siebie, podjął decyzję radykalną, przeciął pępowinę i ustawił przyszłość Schetyny, PO i całej opozycji. Idzie zmiana i to będzie całkowicie zaskakująca partia szachów, a Tusk będzie czynnie w niej uczestniczył.